Zatrzymać czas
Młoda cera jest gładka, jędrna, pełna blasku. Z czasem komórki skóry dzielą się jednak coraz wolniej, spada produkcja kolagenu i elastyny oraz zdolność do wiązania i zatrzymywania wody w naskórku. Dlatego zaczynają się pojawiać zmarszczki, a owal twarzy i sylwetka tracą ładne kształty. Ten naturalny proces starzenia można jednak znacznie spowolnić, gdyż o wyglądzie decydują nie tylko geny, wiek i warunki środowiskowe, ale też sposób, w jaki dbamy o nasze ciało i wnętrze. Aby skóra była jedwabista i zdrowa, musi być regularnie oczyszczana. O kolacji można więc czasem zapomnieć, ale nie o demakijażu. Warto też pokochać peelingi, bo usuwają zrogowaciały naskórek, pobudzają krążenie i zwiększają wchłanianie substancji odżywczych z kosmetyków. Wśród preparatów pielęgnacyjnych nie powinno zabraknąć tych, które zawierają składniki nawilżające, np. trójglicerydy, algi morskie i aloes.
Eliksiry młodości istnieją naprawdę. To witamina C, która rozświetla skórę i chroni przed wolnymi rodnikami; kwas hialuronowy, który przywraca odpowiednie nawilżenie; retinol, który spłyca zmarszczki i rozjaśnia przebarwienia; pobudzający regenerację skóry koenzym Q10; peptydy, które poprawiają jej sprężystość oraz fitohormony, dodające energii i witalności. Raz – dwa razy w tygodniu przyda się maseczka. Gotowa, ze sklepu lub domowa, np. z twarożku i żółtka, świeżych owoców, rozgotowanego siemienia lnianego. Nie zapominajmy o najprostszym domowym SPA, jakim jest kąpiel z dodatkiem aromatycznych olejków, np. cytrynowego, pomarańczowego, geraniowego lub garścią soli kąpielowych. Prosty zabieg a cudownie wygładza i wzmacnia skórę, przy tym znakomicie odpręża. A jeśli leżąc w wannie, delikatnie wklepiemy w twarz, szyję i dekolt skoncentrowany preparat typu serum czy ampułki z wysoko stężonym kwasem hialuronowym, efekt takiej domowej kuracji wprawi nas w znakomite samopoczucie.
Uroda z salonu stała się dotępna dla każdej z nas. Warto zafundować sobie od czasu do czasu ten luksus, jeżeli zależy nam na dobrym wyglądzie. Modne ostatnio SPA to nie tylko miejsce dla ciała, ale i dla ducha, określony styl, dzięki któremu w spokoju, wyciszeniu można się zrelaksować, odprężyć, uciec od chaosu. Przed wyborem konkretnego ośrodka, należy zapoznać się jednak dokładnie z jego ofertą i możliwościami, aby w pełni cieszyć się luksusem, profesjonalizmem i wysokim standardem. Warto też zwrócić uwagę na kosmetyki stosowane w danym ośrodku – mówi dr Katarzyna Dziubasik z Instytutu Wellness & SPA Terma Bania. – My zdecydowaliśmy się na wybór dwóch luksusowych marek: Pevonia Botanica i Elixea Moor Spa. Pierwszą doceniając za innowacyjne technologie, drugą za naturalne składniki. Synergia tych dwóch czynników daje, naszym zdaniem, doskonałe rezultaty. Wśród proponowanych zabiegów klienci mogą wybierać te dedykowane konkretnym potrzebom, oczywiście, po konsultacji z ekspertami, którzy pomogą wybrać odpowiednie dla oczekiwań gościa rozwiązanie. Podążając za coraz bardziej widocznym trendem, staraliśmy się myśleć również o naturze – o tym, aby używane w Instytucie środki, prócz wspaniałego wpływu na urodę, cechowały się jednocześnie brakiem negatywnego wpływu na środowisko. Dzisiaj – dzięki połączeniu zaawansowanych technologii i najczystszych składników jest to możliwe. Profesjonalny ośrodek SPA to, moim zdaniem, doskonałe miejsce dla spędzenia jesiennego weekendu – podsumowuje Katarzyna Dziubasik. – To antidotum na złe samopoczucie i zmęczenie, które większość z nas odczuwa w pierwszych tygodniach powrotu do pracy i codziennych obowiązków. Najlepszym tego dowodem są klienci, którzy dzięki spędzonym w SPA chwilom nabierają nowej energii, są odprężeni, wypoczęci. Ich zadowolenie jest dla nas powodem ogromnej satysfakcji.
Wygładzenie i ujędrnienie skóry oraz poprawę kształtów twarzy można uzyskać na wiele sposobów. Służą temu peelingi medyczne, mikrodermabrazja, czyli mechaniczne ścieranie naskórka, mezoterapia (iniekcja rewitalizujących koktajli) czy wypełniacze zmarszczek (np. kwas hialuronowy, własna tkanka tłuszczowa). Można też poddać się zabiegowi pobudzającemu produkcję kolagenu (Sculptra), zastosować metodę wygładzająco-regenerującą opartą na żelu oraz mikrogranulkach wapnia i fosforu (Radiesse) czy wszczepić sobie siateczkę z nici grubości włosa wykonanych z 24 karatowego złota. Nowatorskie metody odmładzania wykorzystują też m.in. światło podczerwone (lifting termiczny), osocze bogatopłytkowe (Regeneris), fale radiowe (Thermage) oraz komórki macierzyste. Piękno wynika jednak przede wszystkim z akceptacji siebie i wewnętrznej harmonii. Tymczasem większość z nas dostrzega raczej mankamenty niż atuty swojego wyglądu. Podziwiamy celebrytów i gwiazdy filmowe, zapominając, że ich uroda jest często dziełem wizażystów i specjalistów medycyny estetycznej, a photoshop czyni cuda! Lepiej więc machnąć ręką na figurę wychudzonej Barbie – kobieta o jej proporcjach w rzeczywistości nie byłaby w stanie chodzić. Osoby pogodne i zadowolone z życia wyglądają znacznie młodziej i dłużej zachowują witalność.