Pod okiem trenera
Coraz więcej osób decyduje się na indywidualne treningi. Czy daje to realne korzyści, czy tylko poczucie luksusu? Zdania są podzielone.
Jedni wolą ćwiczyć w grupie, bo chcą być bardziej anonimowi, inni potrzebują bata nad głową. Decydują jednak finanse. Godzina indywidualnych zajęć to koszt 100–200 zł. Ich intensywność zależy m.in. od parametrów wyjściowych danej osoby (waga, wiek, przeciwwskazania itp.). – Indywidualny trening umożliwia lepszy monitoring. Można wtedy precyzyjniej dobrać obciążenia, szybciej korygować błędy i dokładniej analizować zmiany zachodzące w organizmie. Bez zaangażowania ćwiczącego niewiele jednak da się zdziałać. Jeżeli ktoś chce osiągnąć swój cel, musi wiedzieć, że trener tego za niego nie zrobi, może tylko pomóc – zapewnia dr Bartłomiej Krynicki z warszawskiej AWF, trener Reebok University Polska.
Znalezienie dobrego trenera można zacząć od przejrzenia opinii na forach internetowych. Lepiej jednak wysondować sprawę w klubie, a ściślej – w okolicy szatni. Wystarczy popytać tych, którzy chodzą już na takie treningi. Może się jednak zdarzyć, że ktoś okrzyknięty gwiazdą fitnessu nie będzie nam odpowiadał z różnych względów – sposobu bycia, słownictwa, temperamentu. A bez dobrej chemii między mistrzem i uczniem niewiele da się zrobić. Trzeba więc zebrać informacje, a potem osobiście się przekonać. – Dobry trener personalny powinien być przez cały czas zaangażowany w zajęcia, bo za to bierze pieniądze. To ktoś, kto ćwiczy z nami, motywuje, poprawia, a nie tylko zadaje zestaw ćwiczeń do wykonania i wychodzi – mówi dr Krynicki.
Metody treningowe są bardzo zindywidualizowane. Zależą od tego, co chce uzyskać osoba ćwicząca. Trener decyduje wówczas, czy postawić na trening siłowy, czy raczej aerobowy (tlenowy). Pierwszy polega na ćwiczeniach z ciężarkami bądź z obciążeniem wewnętrznym na maszynach i kształtuje głównie masę, siłę i wytrzymałość mięśni. Drugi angażuje duże grupy mięśniowe i ukierunkowany jest przede wszystkim na spalenie tkanki tłuszczowej (mogą to być np. biegi, ćwiczenia na rowerkach, steperach, ergometrach itd.).
Ustalenie odpowiednich proporcji między tymi rodzajami treningu pozwala precyzyjnie realizować oczekiwania ćwiczącego. Pierwsze zmiany pojawiają się po około 4–6 tygodniach. Odczuwane są najpierw w lepszym samopoczuciu, a potem w wyglądzie. Co dalej? Jedni zaczynają ćwiczyć sami, inni wolą kontynuować zajęcia z trenerem. Ważne, by nie odpuszczać i nie narzekać, że na efekty trzeba zbyt długo czekać. W chwilach zwątpienia warto przypomnieć sobie słowa H. Jacksona Browna Jr.: Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.