Śniadanie (dla) mistrzów
Idealne, zdrowe śniadanie to..? Obfity posiłek, bo ma zawierać aż trzydzieści pięć procent naszego dobowego zapotrzebowania na energię, czyli 400 kcal. Mimo to wiele osób śniadania nie je. To falstart na dzień dobry, ponieważ gdy się budzimy, organizm jest na tak zwanym głodzie. Całą noc funkcjonował, chociaż my smacznie spaliśmy, mózg pobierał 20 procent energii cały czas, a nie było możliwości jej uzupełnienia. Rano ciało chciałoby dostać coś pożywnego, czyli węglowodany złożone: kasze, płatki – owsiane lub żytnie, chleb, oczywiście najlepiej z pełnego ziarna, bo jest bogaty w witaminy z grupy B i błonnik. Trzeba jeść właściwą ilość tych produktów: trzy lub cztery kromki chleba albo dwie kromki chleba i dwie łyżki owsianki wymieszanej z jogurtem. Warto rano sięgać po świeże warzywa, bo mają dużo witamin i składników mineralnych, dodatkowo są bezcenne dla tych, którzy liczą kalorie. Można na śniadanie zaserwować sobie i rodzinie naleśniki z mąki orkiszowej, graham czy amarantusowej. W każdy z naleśników zawinąć po dwa plastry sera żółtego i dwa plastry dobrej jakości polędwicy czy szynki upieczonej w domu i gotowe. Osobom, które wolą jeść na słodko, i dzieciom zaproponowałabym naleśnik z twarogiem, z konfiturą czy dżemem niskosłodzonym. Do tego owoce sezonowe.
Śniadanie
Czy możemy pić sok pomarańczowy rano? Sam sok zdecydowanie nie, ponieważ zawiera cukry proste, których powinniśmy unikać. Kiedy po długiej nocnej przerwie w jedzeniu rano wypijemy sam sok z pomarańczy, to podniesiemy sobie poziom cukru we krwi, razem z nim wzrośnie poziom insuliny, który za moment spadnie, i już na początku dnia spowolnimy sobie metabolizm. Tak zdobędziemy energię tylko na chwilę, bo cukry nie
mają działania przedłużonego. Dlatego sportowcy, by dobrze się przygotować do treningu lub zawodów, jedzą śniadania obfite w węglowodany złożone. Jednak wiele osób rano, nawet mając tę całą wiedzę, nie może w siebie nic wcisnąć. Powtarzają, że nie są głodni. Najlepiej posilić się w ciągu godziny od pobudki. A nam się nie chce tego robić rano, bo po prostu źle się odżywiamy. W pierwszej połowie dnia jemy za mało, a w drugiej jemy więcej, co tłumaczymy tym, że rano nie mamy czasu. Następnego dnia, kiedy wstajemy, nie jesteśmy głodni. I tak wszystko się przestawia i zaburza. Ostatni posiłek należy spożyć trzy godziny przed snem. Każdy z nas inaczej funkcjonuje i absurdalne byłoby, gdyby pożywać kolację o 18, kładąc się o pierwszej w nocy. Nie można dopuszczać do bardzo długich przerw między posiłkami, bo to prowadzi do spowalniania metabolizmu i odkładania tkanki tłuszczowej. Wtedy też gorzej funkcjonujemy, mamy problemy z koncentracją,= mamy chęć podjadania.
Jakie powinny być śniadania w zimnych porach roku, a jakie w cieplejszych? Nie skupiałabym się tylko na jednym posiłku. Ważne jest śniadanie, obiad i kolacja, a jedno z nich na ciepło w ciągu dnia. W zimie sięgajmy po produkty bardziej rozgrzewające organizm, przede wszystkim zawierające kurkumę i papryczkę chili. W chłodne dni ranek rozpoczynajmy od owsianki na ciepło zalanej mlekiem lub wodą ciepłą z dodatkiem orzechów, miodu lub siemienia lnianego. Ważna jest sezonowość produktów: zimą lepiej nie jeść truskawek, tylko zostawić je na letnie śniadania, które mogą być na zimno. Dobrym pomysłem w ciepłe dni jest podanie twarogu z chlebem i owocami, posypanie twarogu otrębami i ułożenie dookoła talerza truskawek lub zmiksowanie koktajlu z truskawek i jogurtu, który należy podawać posypany płatkami. Świetna na rano jest kasza.
Czy Polacy interesują się tym, co jedzą? Jest duży postęp w tej dziedzinie, aczkolwiek patrzymy bardzo skrajnie. Ktoś o czymś powiedział, że jest „be”, to już wszyscy tego nie jedzą. Jest moda na jedzenie trochę zdrowo, trochę eko, ale jest to na razie dość powierzchowne. Wszyscy chcą wyglądać ładnie, szczupło, często kosztem zdrowia. Nie słuchamy swego organizmu, nie odpowiadamy na jego potrzeby, a powinniśmy. Jeśli mamy na coś ochotę, to przecież z czegoś to wynika. Najlepiej wtedy zrobić podstawowe badania krwi.
Dolce Vita Menu, nr. 1/2015
